[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nic dziwnego, że Dane powątpiewał w mój opis wydarzeń i w to, żePan Arogant nie miał z tym nic wspólnego.Jestem kompletniepotargana!Poprawiam sukienkę bez ramiączek, aby linia dekoltu i mojebardziej niż pełne dziewczynki były dobrze osadzone.Wygładzamdłonią biodra w miejscu, gdzie materiał przylega do moichkrągłości.Chwytam kosmyk włosów, który uciekł ze spinki, aleostatecznie go nie zapinam.Włosy wróciły do naturalnegopofalowania i uznałam, że podoba mi się sposób, w jaki łagodzą mójogólny wygląd.Sięgam do torebki, którą przyniósł mi Dane, i odświeżam makijaż.Maluję naturalnie grube rzęsy tuszem i poprawiam eyelineremrozmazane kreski.Oczy wyglądają lepiej.Może nie świetnie, alelepiej.Ściągam usta i przejeżdżam szminką po całej górnej wardzewzdłuż kształtu litery M.Pocieram wargi o siebie, a potem jeosuszam.Nie tak super jak zrobiła to Haddie, ale wystarczająco dobrze.Mogęwrócić na imprezę.Rozdział 2.Efektowna biżuteria, suknie od projektantów, znane nazwiska — todominowało wśród celebrytów, przedstawicieli elit i filantropówwypełniających stary teatr.Ten wieczór to kulminacja moichrocznych starań, impreza mająca na celu zebranie większościfunduszy potrzebnych do rozpoczęcia budowy nowych obiektów.A ja jestem daleko poza swoją strefą komfortu.Dane dyskretnie przewraca do mnie oczami z drugiego końca sali.Wie, że wolałabym znaleźć się z powrotem w Domu, z chłopakami,w dżinsach i z włosami związanymi w koński ogon.Potakujęi pozwalam, by cień uśmiechu przemknął przez moje usta, a potembiorę łyk szampana.Wciąż próbuję uporać się z tym, na co pozwoliłam za kulisami.Kłujemnie świadomość, że nie byłam pierwszą kobietą, do której tegowieczoru uderzał Pan Arogant.Jestem skołowana zarównonietypowymi dla siebie zachowaniami, jak i uczuciem zranienia.Tooczywiste, że mężczyźnie szukającemu łatwych igraszek miłosnychchodzi wyłącznie o podbudowanie swojego i tak rozbuchanego ego.— Tu jesteś, Rylee — czyjś głos przerywa moje myśli.Odwracam się i widzę swojego szefa — prawie dwumetrowegomisiowatego faceta o sercu większym niż u kogokolwiek ze znanychmi osób.Wygląda jak olbrzymi pluszowy miś.— Teddy — mówię czule, wtulając się w szybkim uścisku w jegorękę, którą położył na moim ramieniu.— Chyba dobrze idzie, jakmyślisz?— Wszystko dzięki twojej ciężkiej pracy.Z tego, co słyszałem, ludziewciąż wpłacają.— Jego usta wyginają się w uśmiechu, od któregoporuszają się brwi.— I to jeszcze przed rozpoczęciem aukcji.— Wiem, że ten sposób zbierania funduszy jest skuteczny, ale to nieznaczy, że go popieram — przyznaję niechętnie, starając się niewypaść świętoszkowato.W ciągu ostatnich kilku miesięcyspieraliśmy się o to niezliczoną ilość razy.Po prostu nie rozumiem,dlaczego kobiety są gotowe sprzedać się temu, kto daje najwięcej,nawet w imię szlachetnej sprawy.Narzuca mi się myśl, że licytującybędzie liczył na coś więcej niż randka, skoro cena wywoławczawynosi piętnaście tysięcy dolarów.— Rylee, my wcale nie prowadzimy burdelu — karci mnie Teddy.Spogląda przez moje prawe ramię na kogoś, kto przykuł jegouwagę.— O, tu jest ktoś, kogo chciałem ci przedstawić.Ta sprawajest mu bardzo droga i bliska.To syn jednego z członków naszegozarządu, który… — przerywa swoje wyjaśnienia, bo omawianaosoba najwyraźniej się zbliżyła.— Donavan! Dobrze cię widzieć —mówi serdecznie, ściskając dłoń osobie za moimi plecami.Odwracam się, aby zawrzeć nową znajomość, lecz zamiast tegotrafiam na zdezorientowany wzrok Pana Aroganta.Co do cholery! Jak to możliwe, że mimo dwudziestu sześciu lat nakarku nagle czuję się jak zakłopotana pokwitająca nastolatka? Półgodziny rozłąki nie zmieniło nic w jego zniewalającym wyglądzie izakazanym wpływie na moje libido.Jego wysoka na ponad metrosiemdziesiątsylwetkajestokrytaperfekcyjnieskrojonymsmokingiem, który emanuje zamożnością, a świadomość, że podsmokingiem na pewno kryje się wyrzeźbiony tors, sprawia, żeprzygryzam dolną wargę z niechcianego pragnienia.Ale mimo jegomagnetyzmu wciąż jestem wściekła.Znowu przychodzi mi do głowy, że wygląda znajomo, że przypominami kogoś, kogo znam, ale szok wynikający z ponownego spotkaniaprzyćmiewa tę myśl.Posyła mi uśmieszek i emanuje radością, a ja mogę myśleć tylko otym, jakie to uczucie, gdy jego usta dotykają moich.Gdy jego palce,trzymające teraz szklankę, wędrują po mojej nagiej skórze.Gdy całądługością ciała jest przyciśnięty do mnie.I o tym, jak rozpustnie zawarł znajomość z inną kobietą zaledwiekilka chwil przed tym, jak zabrał się do upodlenia mnie.Przylepiam do twarzy sztuczny uśmiech i patrzę na Donavana, gdynieświadomy Teddy mówi do niego:— Chciałbym ci kogoś przedstawić.Ta kobieta jest siłą napędowąwszystkiego, co dzisiaj oglądasz — Teddy odwraca się do mnie ikładzie rękę na moim krzyżu.— Rylee Thomas, to jest…— Już się poznaliśmy — przerywam mu cukierkowym tonem iuśmiecham się słodko.Teddy patrzy na mnie dziwnie, bo rzadkobywam nieszczera
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates