[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sabina obiecała sobie, że skupi się najpóźniej o dziesiątej i nie zgodzi na żadne poważniejsze ustępstwa, ale o północy wciąż jeszcze była u Teoremata, a jej skrupuły nie mogły być już niczym więcej jak wyrzutami sumienia.Skupiła się dopiero o drugiej nad ranem, a w następne dni jeszcze później.Co wieczór Antoine Lemurier podziwiał na twarzy żony odblask radości tak wielkiej, iż wydawała się wręcz nieziemska.Pewnego dnia w chwili wzruszenia zwierzył się koledze z biura: „Gdybyś mógł ją zobaczyć, kiedy siedzimy wieczorem w stołowym, zdawałoby się, że rozmawia z aniołami”.Sabina rozmawiała z aniołami przez cztery miesiące.Tego roku spędziła najpiękniejsze w życiu wakacje.Była równocześnie z Lemurierem nad jeziorem w Owernii i z Teorematem na małej bretońskiej plaży.„Nigdy jeszcze nie byłaś tak piękna – mówił mąż.– Twoje oczy są wzruszające jak jezioro o 7.30 rano”.Sabina odpowiadała czarującym uśmiechem, dedykowanym, jak by się zdawać mogło, niewidzialnemu duszkowi gór.A w tym samym czasie na piaszczystej bretońskiej plaży opalała się w słońcu w towarzystwie Teoremata, oboje byli prawie nadzy.Czarnooki chłopak nic nie mówił, jakby przepełniało go głębokie uczucie, którego proste słowa nie są w stanie wyrazić, a w rzeczywistości dlatego, że zmęczył się ciągłym powtarzaniem tego samego.Sabina zachwycała się jego milczeniem i wszystkim, co zdawało się kryć w sobie niewypowiedzianą namiętność, a Teoremat, odrętwiały w zwierzęcym samozadowoleniu, spokojnie czekał na porę obiadu i cieszył się na myśl, że wakacje nie kosztują go ani grosza.Sabina sprzedała bowiem trochę panieńskiej biżuterii i ubłagała swego towarzysza, by zgodził się, żeby to ona pokryła koszty ich pobytu w Bretanii.Nieco zdziwiony, że tak nieśmiało prosi go o zaakceptowanie czegoś, co jest zrozumiałe samo przez się, Teoremat zgodził się z najżywszą wdzięcznością.Uważał, że artysta nie powinien ulegać głupim przesądom, on zaś mniej niż ktokolwiek.„Nie przyznaję sobie prawa do skrupułów – mawiał – jeśli mają mi przeszkodzić w realizacji dzieła na miarę El Greca czy Velasqueza”.Utrzymywał się ze skromnej pensji, jaką wyznaczył mu wuj z Limoges, i nie zamierzał zarabiać na życie malarstwem.Wzniosła i bezkompromisowa koncepcja sztuki zabraniała mu malować, gdy nie czuł natchnienia.„Jeśli mam na nie czekać nawet dziesięć lat – mówił – to zaczekam”.I to mniej więcej robił.Na ogół pracował nad wzbogaceniem swej wrażliwości w kawiarniach Montmartre albo wyostrzał sobie zmysł krytyczny patrząc, jak malują przyjaciele.A kiedy ci pytali o jego własne dzieła, odpowiadał z namysłem: „Szukam siebie” – co nakazywało szacunek.Poza tym ciężkie saboty i szerokie aksamitne spodnie, stanowiące część jego zimowego stroju, przysporzyły mu – między ulicą Caulaincourt, placem du Tertre i ulicą des Abbesses – sławy bardzo pięknego artysty.Najbardziej nawet nieżyczliwi zgadzali się, że ma w sobie wspaniały potencjał.Któregoś ranka, pod koniec wakacji, kochankowie ubierali się w hotelowym pokoiku z bretońskimi meblami.Pięćset lub sześćset kilometrów dalej, w Owernii, małżonkowie Lemurier byli już na nogach od trzeciej nad ranem: mąż wiosłował po jeziorze i wychwalał przed żoną piękno krajobrazu, Sabina zaś odpowiadała mu z rzadka monosylabami.Ale w bretońskim hoteliku patrząc na morze śpiewała miłosne piosenki.Teoremat wziął portfel leżący na kominku, wyjął z niego zdjęcie i wsuwając portfel do tylnej kieszeni szortów powiedział:– Spójrz, znalazłem zdjęcie.To ja, tej zimy, przy Moulin de la Galette.– Och, kochanie moje – westchnęła Sabina i do oczu napłynęły jej łzy dumy i wzruszenia.Na zdjęciu Teoremat stał w swym zimowym stroju; patrząc na jego saboty i szerokie, aksamitne spodnie, zgrabnie spięte w kostce, Sabina widziała, że ma wielki talent.Poczuła ukłucie w sercu i wyrzucała sobie, że ukrywa coś przed tym kochanym chłopcem, który jest czułym kochankiem, a jednocześnie ma piękną, artystyczną duszę.– Jesteś piękny! – powiedziała.– Jesteś wielki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates