[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.— Postanowiła wyjawić mu z miejsca powód swego przyjazdu.— Nie znam nawet mojej przyszłej chlebodawczyni.— Pani chlebodawczyni?— Tak.Zostałam zaangażowana przez panią Owen w charakterze sekretarki.— Ach tak.— Jego sposób mówienia zmienił się niedostrzegalnie, stał się pewniejszy, mniej sztywny.— Czy to nie dość dziwne?Vera zaśmiała się.— Nie ma w tym nic dziwnego.Po prostu jej sekretarka nagle zachorowała i zatelefonowała do biura pośrednictwa pracy o zastępczynię, a oni skierowali mnie.— A więc tak to wygląda.A jeśli pani nie spodobają się warunki pracy?Vera uśmiechnęła się znowu.— O, to tylko takie wakacyjne zajęcie.Mam stałą pracę w żeńskiej szkole.Prawdępowiedziawszy, jestem niezwykle podniecona możliwością zobaczenia Wyspy Murzynków.Tyle o niej czytałam w gazetach.Czy to nie fascynujące?— Nie wiem.Nie widziałem jeszcze tej wyspy.— Naprawdę? Owenowie muszą być niebywale dumni z jej posiadania.Co to za rodzaj ludzi? Mógłby mi pan powiedzieć?Lombard zastanawiał się chwilę.Niezręczna sytuacja — udawać, że ich znam, czy nie?Nagle zawołał:— Osa usiadła pani na ramieniu! Nie… niech się pani nie rusza.— Machnął ręką.— O, już odleciała.— Dziękuję panu bardzo.W tym roku pojawiło się mnóstwo os.— Przypuszczam, że to z powodu upałów.Czy pani nie wie przypadkiem, na kogo czekamy?— Nie mam najmniejszego pojęcia.Dał się słyszeć głuchy odgłos nadjeżdżającego pociągu.— To pewnie ten pociąg.Z drzwi dworca wyszedł wysoki mężczyzna w typie byłego wojskowego.Jego szpakowate włosy były gładko przyczesane, a siwy wąs starannie przystrzyżony.Tragarz, uginając się pod dość ciężką skórzaną walizą, wskazał na Verę i Lombarda.Vera podeszła parę kroków.— Jestem sekretarką pani Owen.Właśnie czekamy z taksówką na pana.Panowie pozwolą— to jest pan Lombard.Niebieskie, wyblakłe oczy, bystre pomimo wieku, spoczęły na Lombardzie.Ten młody człowiek nieźle wygląda.Ale coś z nim jest nie w porządku…Wszyscy troje podeszli do taksówki.Wkrótce zostawili za sobą spokojne uliczki Oakbridge, potem jakąś milę jechali drogą do Plymouth, wreszcie skręcili w wąskie dróżki otoczone bujną zielenią.Generał Macarthur odezwał się:— Nie znam wcale tej części Devonu.Mieszkam na wschód stąd, na granicy Dorset i Devonu.Naprawdę tu jest bardzo ładnie.Te pagórki, czerwona ziemia i wszędzie tak zielono, aż miło patrzeć.Philip zauważył krytycznie:— Okolica jest trochę zanadto zamknięta… Osobiście wolę bardziej otwarte przestrzenie, gdzie można zobaczyć, co się dzieje…— Mógłbym się założyć, że zwiedził pan kawał świata — zwrócił się do niego generał.Lombard wzruszył lekceważąco ramionami.— Ano, było się trochę tu i ówdzie.Pewno za chwilę spyta mnie, czy brałem udział w wojnie światowej — pomyślał.— Tacy starzy wojskowi nie mogą się bez tego obejść.Ale generał Macarthur nawet słowem nie wspomniał o wojnie.IIGdy minęli wierzchołek pagórka, zaczęli zjeżdżać serpentynami do Sticklehaven, malutkiej wioski złożonej z paru domków.Przy brzegu kołysała się łódź rybacka.Na południu dostrzegli w blasku zachodzącego słońca Wyspę Murzynków.Vera odezwała się rozczarowana:— To nawet kawał drogi.Wyobrażała sobie, że wyspa jest położona bliżej brzegu i że zobaczy na niej jakiś pałacyk.Z daleka nie było widać ani śladu domu, jedynie skały, które układały się w olbrzymią głowęMurzyna.Było w tym coś ponurego.Vera zadrżała lekko.Przed małą gospodą „Siedem Gwiazd” siedziało troje osób.Można było rozpoznać zgarbioną postać sędziego, wyprostowaną sylwetkę panny Brent.Trzecią osobą był wysoki mężczyzna, który wyszedł im naprzeciw.— Pomyślałem, że powinniśmy zaczekać na państwa.Razem popłyniemy na wyspę.Pozwolą państwo, że się przedstawię? Nazywam się Davis.Z Natalu; Afryka Południowa to moja kolebka, cha, cha — zaśmiał się wesoło.Sędzia Wargrave spoglądał na niego z widoczną niechęcią.Miał minę, jak gdyby chciałwyprosić go z sali sądowej.Panna Brent nie była pewna, czy właściwie lubi ludzi z kolonii, czy też nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates