[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Edwin BendykAntymatrix.Człowiek w labiryncie sieci.Wydawnictwo dziękuje firmie Sun Microsystemsza pomoc w wydaniu tej książki.Redakcja: Aleksandra MilewskaIndeksy: Maria FuksiewiczKorekta: Elżbieta Jaroszuk, Maciej KorbasińskiRedakcja techniczna: Urszula ZiętekProjekt graficzny: Marek GoebelNa I stronie okładki wykorzystano grafikę Joanny SzachowskiejFotografia autora: © Grzegorz PressWydawnictwo W.A.B.02-502 Warszawa, Łowicka 31tel./fax (22) 646 01 74, 646 01 75, 646 05 10, 646 05 11wab@wab.com.plwww.wab.com.plSkład i łamanie: Komputerowe Usługi PoligraficznePiaseczno, Żółkiewskiego 7Druk i oprawa: Drukarnia Wydawnicza im.W.L.Anczyca, KrakówISBN 83-7414-020-8Copyright © by Wydawnictwo W.A.B., 2004Wydanie IWarszawa 2004LuizieNa pierwszy rzut oka układanie puzzli wydaje się prostą, niewymyślną sztuką, mieszczącą się bez reszty w ubogich naukach Gestalttheorie: rozpatrywany przedmiot – obojętne, czy jest nim akt postrzegania, proces uczenia się, system filozoficzny czy też, jak w interesującym nas przypadku, wykonana z drewna układanka – nie jest sumą poszczególnych elementów, które należy najpierw wyodrębnić i z osobna przeanalizować: stanowi on całość, to znaczy pewną formę, pewną strukturę; element nie istnieje przed zaistnieniem całości, nie jest od niej ani późniejszy, ani wcześniejszy; to nie elementy warunkują całość – to całość określa elementy; nie sposób odgadnąć postaci całości ani rządzących nią praw, nie sposób poznać zbioru ani jego struktury, jeżeli zna się jedynie z osobna składające się nań fragmenty.Georges Perec, Życie, instrukcja obsługi,Krótka instrukcja obsługiKsiążkę otwiera obszerny prolog zatytułowany Homo irretitus.Stanowi on wprowadzenie do lektury siedemnastu esejów – węzłów ukazujących różne aspekty sieciowej rzeczywistości, od sieciowej doktryny wojennej Stanów Zjednoczonych, przez rewolucję pokolenia 386 w Korei Południowej, po prezentację państwa kontroli, szpiegującego wszystkich swoich obywateli.Poszczególne eseje można czytać w dowolnej kolejności, każdy z nich jest bowiem zamkniętą całością.Najlepiej jednak zapoznawać się z ich treścią po kolei, gdyż pojęcia wprowadzone we wcześniejszych tekstach mogą się okazać przydatne w zrozumieniu dalszych partii książki.Całość wieńczy epilog zatytułowany Otwarte społeczeństwo sieciowe i jego wrogowie, w którym- w ślad za Karlem R.Popperem – podejmuję pytanie, czy społeczeństwo sieciowe może być społeczeństwem otwartym.Dodatkowym ułatwieniem w poruszaniu się po książce są indeksy.* * *Czytelnicy, którzy czasami zaglądają do tygodnika „Polityka” czy takich periodyków, jak „Res Publica Nowa”, „Przegląd Polityczny”, „Krytyka Polityczna”, „Transformacje”, magazyn „WWW”, „Zeszyty Artystyczne”, dostrzegą zapewne wątki i tematy, które już omawiałem na tych właśnie łamach.Nie są to jednak proste powtórzenia lub recykling starych pomysłów.Zdecydowałem się natomiast na włączenie do tej książki refleksji, którymi dzieliłem się już z czytelnikami, a które nadal są aktualne.W nowym miejscu i w nowym kontekście nabierają one nowego życia.PrologHomo irretitutus [1]Wielką salę wypełnia tłum postaci wpatrzonych w filmowy ekran.W bezmyślnym transie, z półotwartymi ustami słuchają słów Wielkiego Brata.Nagle wbiega energiczna atletka i ciska w kierunku mówiącego młot.Ekran rozpryskuje się, zaczyna się nowe życie.Jest rok 1984.Film-reklama autorstwa Ridleya Scotta zapowiada nowy, rewolucyjny produkt- computer for the rest of us (komputer dla reszty z nas) – Apple Macintosh.Komputer ze znakiem nadgryzionego jabłuszka, dzieło Steve’a Wozniaka i Steve’a Jobsa, odnosi niebywały sukces, otwiera nową epokę relacji człowieka z techniką i staje się pierwszym wytworem zaawansowanej technologii, który zyskał miano kultowego.Piętnaście lat później na ekrany kin weszła pierwsza część filmu Matrix.Nie trzeba było długo czekać, by Matrix stał się megahitem i zyskał status produkcji kultowej, która przyniosła braciom Wachowskim i wytwórni 700 mln dolarów zysku.Kolejne części filmu nie wniosły nic nowego.Jak więc wytłumaczyć sukces, przyznajmy szczerze, nudnego i banalnego filmu?Odpowiedź najprostsza: Matrix to film o nas i naszych marzeniach.O odkładających się w podświadomości lękach, czy świat, w którym żyjemy, nie jest tylko projekcją iluzji, na jakiej piętnaście lat wcześniej ufundowany został sukces Jobsa i Wozniaka.Szkodliwej iluzji wolności i możliwości buntu przeciwko systemowi, który akty buntu tylko w rzeczywistości wzmacniają.Twórcy macintosha określili swój cel jasno: ich produkt miał się stać przedmiotem kultu, służącym nie tylko do realizacji praktycznych potrzeb jego właścicieli, ale także zaspokajającym ukryte pragnienie buntu przeciwko systemowi.Ludzi odpowiedzialnych za promocję nowego komputera nazwano oficjalnie „ewangelizatorami”.Posłano ich w świat, by głosili dobrą nowinę: zbawienie jest w twoich rękach, chcesz się wyzwolić – kup macintosha
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates