[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opisany powyzej problem to nie jest żadna teoria – rożne ludzkie kultury ćwiczyły to w praktyce w przeszłosci – dość wspomnieć jeden z najbardziej estremalnych przypadków tj.wycięcie lasów i zuzycie zasobów na Wyspie Wielkanocnej, w konsekwencji czego nastapilo załamanie lokalnej gospodarki i drastyczny spadek populacji.Są też przykłady całkiem współczesne – chociażby susza i niedobory wody w Sao Paulo.Niestety, osoby zaczadzone neoliberalnym „moizmem” traktuja otaczające ich środowisko jako nieskończony i niewyczerpywalny zbiornik, którego zasoby mogą dowolnie zużywać, bo przeciez im się za te zapłacone pięć złotych należy! Zapominają niestety, że na codzien korzystają z masy rzeczy zbudowanych za publiczne pieniądze: drogi, szkoły, szpitale, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, sieć energetyczna etc.Gdzieś, w którymś miejscu w ich mózgu nastąpił przeskok: pieniądze podatników = moje pieniądze = ja mogę z tym robić co chcę, z pominięciem całej reszty społeczeństwa.No więc kochani nie, to że placicie pare złotych co miesiąc i ileś tam w podatkach nie czyni z własności publicznej waszej tylko i wyłącznie prywatnej własności, którą możecie dowolnie rozporządzać.Bo są jeszcze inni, którzy na to płacą.Ten przeskok w mózgu nie nastąpił samoistnie, bynajmniej.Neoliberalny model gospodarki opiera się o założenie, ze ekonomia będzie zawsze rosła.Że trzeba więcej produkować i więcej zużywać, żeby znowu więcej wyprodukować, to wtedy PKB wzrośnie i tym na dole skapnie coś ze stołu pańskiego.Ten model nie działa, o czym dobrze wiedzą mieszkańcy trzeciego świata i żeby nie mieć buntów społecznych, trzeba im było sprzedać rzewną historyjkę o mojości, moich świetych prywatnych prawach, o tym jak wszystko leży w rękach jednostki i jak tylko się postara, to będzie bogata do obrzygu – wystarczy tylko znieść podatki, ograniczyć to, co państwowe do minimum, i zapanuje dobrobyt dla wszystkich i wszędzie.Tylko, że nie zapanuje.Każdy kraj, który poszedł tą drogą ma rządzącą oligarchię, która jest niezmiernie bogata i bardzo szybko swoje bogactwo powiększa, oraz cała resztę obywateli – większość – która żyje w nędzy, na granicy nędzy albo zaraz tuż nad.I lepiej żyć nie będą, bo żeby przeskoczyć do klasy wyższej ze swoimi zarobkami i oszczedzaniem to musieliby oszczędzać z kilkaset lat…daje się im więc słono oprocentowane kredyty, żeby chociaż namiastkę mieli.Wmawia im się mojość, żeby nie zauważyli prawdziwych mechanizmów swojej mizeroty.A bajka o mojości jest piękna – no bo sami zobaczcie: czyż to nie cudowne miec pod swoją kontrolą wszystko? Myśleć, że się jest wielkim mocarzem, geniuszem, pracusiem i wystarczy tylko chcieć a świat zaściele się u naszych stóp.Jesteś biedny? No to twoja wina.Bos głupi.Bo nie masz silnej woli i determinacji.Bo nie masz ambicji.Bo ci się nie chce.Osoba zatopiona w mojości ma tylko dwie drogi życiowe: albo osiągnie jakiś „sukces” i to wystrzeli ją na pozycje pozwalające na pogardę wobec biednych, no bo przecież „jak ja mogłem/am to każdy moze” albo zostanie biednym, sfrustrowanym, nienawidzącym „bogatych” biedakiem.PERFECT! W ten sposób mamy ekstremalnie podzielone społeczeństwo, które skacze sobie do oczu, a przepaść dzieląca obie strony jest jak rów mariański.Takie społeczeństwo nigdy nie obróci się przeciwko istniejącemu porządkowi społecznemu, przeciwko wladzom, rządom… zbyt są zajęci skakaniem sobie do oczu no i oczywiście każda ze stron winą za cała gównianą sytuację obarcza stronę przeciwną.A świstak siedzi i zawija w sreberka.Dzieli i rządzi.Znacie to skądś, prawda? W Polsce nic nie ma sensu i nic się nie da, bo nawet jak jakaś garstka ludzi się zbierze i coś zacznie robić, to zostanie utopiona w morzu mojości, nienawiści i niechciejstwa, krytykanctwa, czepianctwa i opluwania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates