[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dwa miesiące później, 13 kwietnia, Danny Fiszman zmarł ledwie trzy dni po sprzedaniu swoich 16,1 procent udziałów innemu dyrektorowi, Stanowi Kroenkemu, który nabył też 15,9 procent od lady Bracewell-Smith, zwiększając tym samym swój udział do 62 procent i stając się de facto nowym właścicielem Arsenalu.W wylewnym hołdzie złożonym „naszemu drogiemu przyjacielowi” prezes Peter Hill-Wood wychwalał „nieocenioną zapobiegliwość” Fiszmana i jego „wkład w czasie przenosin na nasz nowy stadion”.Jeśli Arsène Wenger stworzył szereg odnoszących sukcesy drużyn, to Fiszman (wraz z kolegą z pracy Kenem Friarem i przyjacielem Antonym Spencerem) zapewnił doskonałe otoczenie, w którym te drużyny mogły się popisywać swoimi wspaniałymi umiejętnościami, i pozostawił po sobie trwałą spuściznę dla przyszłych pokoleń.Najpierw choroba, a potem śmierć Fiszmana sprawiły, że Arsenal stał w miejscu.Podczas gdy poza boiskiem umacniał swój status superklubu, brak jakiegokolwiek trofeum od 2005 roku – mimo corocznego kończenia rozgrywek w pierwszej czwórce i awansu do Ligi Mistrzów – powodował coraz zjadliwszą krytykę menedżera i jego metod.Teraz wyczuwało się nadchodzące zmiany.Według jego własnych wysokich standardów projekt Wengera znalazł się w impasie.Osiągnięto punkt przełomowy, pozostawiając fundamentalne pytania bez odpowiedzi.Nowy właściciel z pewnością, ale jaką formę przybierze ta własność? Być może nowa polityka dotycząca strony sportowej, pogodzono się też z potrzebą zmian, ale jakich? W jakim stopniu można odciągnąć wilka od lasu, jeśli w ogóle?Poprawiona, rozszerzona i uaktualniona, zawierająca nowe części dotyczące polityki wobec młodzieży, rozwoju komercyjnego i stadionu, książka Arsènal.Jak powstawał nowoczesny superklub ma także pięć nowych rozdziałów opisujących wydarzenia do końca sezonu 2010/2011.Traktują one o wynikach, biznesie i zakończone są krytycznym spojrzeniem na menedżera, człowieka i jego metody.„Oceńcie mnie w maju” [na koniec sezonu] było stałą śpiewką Arsène’a Wengera w ostatnich paru latach.Postanowiliśmy trzymać go za słowo i oceniliśmy.Alex Fynn i Kevin Whitcher, lipiec 2011Kup książkę Przeczytaj więcej o książcePrologCo dalej?W północnym Londynie, przy skrzyżowaniu Barnet Lane z Totteridge Lane, jest rozwidlenie.Zwykle srebrny mercedes kieruje się w lewo i mija kościół, jadąc do położonego kilkaset jardów dalej domu.Dziś jednak kierowca skręca w prawo, w stronę Mill Hill, i kilka minut później wjeżdża na podjazd.Od kiedy tego kwietniowego popołudnia usłyszał sensacyjne wieści, roztrząsał możliwe implikacje i lękał się tego, co mogło przynieść kilka następnych minut.Po serdecznym powitaniu starych przyjaciół Arsène Wenger przechodzi od razu do sedna.„Chcesz, żebym zrezygnował?” – pyta.David Dein nadal jest wstrząśnięty po swym, jak to określił, „brutalnym” zwolnieniu, które nastąpiło tego dnia – ni stąd, ni zowąd otrzymał pismo kończące po 24 latach jego władanie w ukochanym klubie.Podczas gdy zarówno wrogowie, jak i przyjaciele byli zaskoczeni nagłością tej dymisji, według jednego z tych drugich „David był tykającą bombą zegarową”.Ośmielony swym przekonaniem, które po latach zmieniło się w mantrę uzasadniającą kontrowersyjne decyzje – „Nigdy nie zrobiłbym niczego, by zaszkodzić Arsenalowi.Zawsze będę działał w interesie Arsenalu” – balansował na linie, odkąd przeniesienie z Highbury zostało uznane za ważniejsze od budowania zespołu.Wykraczając poza swe obowiązki dotyczące aspektów sportowych, coraz bardziej niezależnymi działaniami doprowadził do konfliktu z resztą zarządu.Prześladowany widmem przytłoczenia przez wielką siłę nabywczą Chelsea, Manchesteru United, Liverpoolu i rywali z kontynentu, szczególnie Realu Madryt, Barcelony, Milanu i Interu, chciał za wszelką cenę zapewnić Arsène’owi Wengerowi porównywalne fundusze.Niestety jego poszukiwania bogatego dobroczyńcy, szczególnie potajemne umizgi do amerykańskiego przedsiębiorcy z branży sportowej Stana Kroenkego, były według jego kolegów posunięciem zbyt śmiałym.Dein działał sam i poszedł za daleko i za szybko jak na tamten czas, mimo że – jak na ironię – niedługo potem Kroenke został przyjęty przez zarząd z otwartymi ramionami, a Dein stał się persona non grata.Rola Deina w Arsenalu pozwoliła mu zdobyć kierownicze stanowiska w FA, UEFA i G14 (kolejno: organach zarządzających angielskim i europejskim futbolem oraz grupie lobbingowej najważniejszych europejskich klubów) i, co przemawia na jego korzyść, przyjął szerszą perspektywę, którą niosły ze sobą te obowiązki.Ku ubolewaniu piłkarskich władz w kraju i za granicą, jeśli nie innych dyrektorów Arsenalu, Dein był już człowiekiem niegdysiejszym.Upokorzenie powiększył fakt, że zmuszono go do opróżnienia biurka i pod eskortą wyprowadzono z biurowca Highbury House sąsiadującego z Emirates Stadium [ Pobierz całość w formacie PDF ]

© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates