[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Albowiem Pierwszy z Tygrysów jął z wyciem przeraźliwym biegać po całej puszczy, póki na koniec nie udało mu się wyszarpnąć pocisku.Cała puszcza dowiedziała się, że Istota Bezwłosa umie zranić nawet na odległość, przeto zwierzęta ogarnął jeszcze większy strach niż wprzódy.Tak więc doszło do tego, iż Pierwszy z Tygrysów nauczył Bezwłosą Istotę sztuki zabijania — a wiecie wszak, ile stąd spadło na nas szkód i nieszczęść.Komuż nieznane są pętlice, sidła, oklepce, latające kije, kłujące muchy wylatujące z białego dymu (Hathi miał na myśli kule myśliwskie) i Czerwone Kwiecie, które wygania nas z kryjówek? Atoli[36] przez jedną noc w roku Istota Bezwłosa boi się tygrysa, jako przepowiedział Tha, a trzeba przyznać, że tygrys czyni, co w jego mocy, by strach ten uzasadnić i powiększyć.Gdziekolwiek wtedy napotka Bezwłosą Istotę, zabija ją na miejscu, mając w pamięci hańbę, jaką okrył się praojciec Tygrysów.Poza tym jednak Strach krąży wciąż po całej dżungli, zarówno dniem, jak i nocą.— Ahi! Aco! — ozwały się jelenie, rozmyślając nad nauką moralną płynącą dla nich z tej opowieści.A Hathi ciągnął dalej:— I jedynie wtedy, gdy ponad wszystkimi zaciąży Wielki Strach, jako w obecnej chwili — jedynie wtedy my, mieszkańcy dżungli, zdolni jesteśmy pozbyć się pomniejszych strachów i zgromadzić się pospólnie, jako teraz, na jednym miejscu.— Czy tylko przez jedną noc Człowiek boi się tygrysa? — zapytał Mowgli.— Tak jest, tylko przez jedną noc — potwierdził Hathi.— No, ale ja.ale i my.ale wszystkie Plemiona Dżungli wiedzą, że Shere Khan zabija ludzi po dwa i trzy razy na miesiąc.— Prawda.Ale wówczas skacze z tyłu, a uderzając, zwraca w bok głowę, bo przepełniony jest lękiem.Uciekłby, gdyby zetknął się ze wzrokiem Człowieka.Atoli w swoją noc zachodzi jawnie do osiedli ludzkich, przechadza się pomiędzy domami i wtyka łeb do sieni; ludzie upadają na twarz przed nim, a on wybiera sobie spośród nich zdobycz — jedną tylko zdobycz w ciągu owej nocy.— Ho, ho! — rzekł Mowgli do siebie, staczając się w wodę.— Teraz już wiem, dlaczego Shere Khan domagał się, bym spojrzał mu w oczy.Nie przyszło mu nic z tego, bo nie potrafił znieść mojego spojrzenia.a ja bynajmniej nie upadłem mu do nóg.Zresztą nie jestem Człowiekiem; zaliczam się przeto do Wolnego Plemienia.— Umm! — mruknęła nagle Bagheera z głębi włochatej gardzieli.— Czyż tygrys potrafi rozpoznać swą noc?— Nie potrafi, póki Szakal Księżyca nie wyłoni się jasno z wieczornej mgły.Noc ta niekiedy przypada podczas skwarów letnich, niekiedy zaś w mokrej porze deszczowej.W każdym razie, gdyby nie Pierwszy z Tygrysów, nie zdarzyłoby się to nigdy, a nikt z nas nie wiedziałby nawet, co to Strach.Jelenie poczęły chrząkać smutnie, a wargi Bagheery wykrzywiły się złośliwym uśmiechem.— Czy ludzie znają tę.powiastkę? — zapytała Czarna Pantera.— Nie zna jej nikt prócz tygrysów i prócz nas, słoni, dziatwy wielkiego Tha.Teraz posłyszeliście ją i wy, którzyście obsiedli[37] kałuże i bajora.Skończyłem!To rzekłszy, Hathi zanurzył trąbę w wodę na znak, że nie ma ochoty mówić dłużej.— Ale.ale.ale.— zwrócił się Mowgli do niedźwiedzia Baloo — czemuż to Pierwszy z Tygrysów nie żywił się nadal trawą, liśćmi i gałązkami? Przecież tylko połamał gnaty kozłu, ale go nie pożarł? Cóż to go przywiodło do żywienia się świeżym mięsem?— Drzewa i pnącza napiętnowały go i zrobiły zeń taką pręgatą stworę, jaką teraz widzisz, Mały Braciszku! — odrzekł Baloo.— Odtąd już tygrys nigdy nie chciał kosztować ich owoców, a za to wywierał zemstę na jeleniach i innych zjadaczach trawy.— Aha, więc ty znasz tę powiastkę? Czemuś nigdy mi jej nie powiedział?— Dżungla pełna jest takich opowieści, Mały Braciszku.Gdybym raz zaczął, już bym nigdy nie mógł skończyć opowiadania.Zostawisz ty wreszcie moje ucho w spokoju?Prawo DżungliAżeby dać wam jakie takie pojęcie o przeogromnej rozmaitości Prawa Dżungli, przetłumaczyłem wierszem garść przepisów, odnoszących się do Gromady Wilczej (Baloo wygłaszał je zawsze jakby monotonnym półśpiewem).Przepisów tych, trzeba wam wiedzieć, jest po stokroć i jeszcze raz po stokroć więcej, może jednak wiersze poniższe wystarczą wam jako wzory prostszych prawideł.Oto jest zbiór Praw Dżungli — jak niebo wieczysty, niemylny.Ginie wilk, co je łamie; wilk, co ich słucha, jest szczęśliwy i silny.Jak pnącza, co pień opasują, tak Prawo wkoło nas się winie[38]:Bo wilk jest siłą drużyny, a wilka siła — w drużynie.Pij do syta, lecz w miarę.Kąp się codziennie od kity do głowy.A pomnij, że dzień jest od spania, a noc przeznaczona na łowy.Niechaj szakal się łasi tygrysom! Lecz ty, gdy wyrośniesz, o szczenię,Pamiętaj, że wilk jest łowcą — i sam ma zdobywać jedzenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates