[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po pierwsze etnograf ponowoczesny przestaje być skrybą, zaczyna ujawniać w tekście swoje uczucia, przesądy i maniery.Po drugie „dostrzega sprzeczność w świecie i sobie samym” [35].Zajmuje się sobą, uzewnętrznia swoje poglądy.Chce „doświadczyć obcości” i być jej uczniem – nawet podejmując ryzyko zawodowej śmieszności.Mówi o swoim „etnograficznym wyobcowaniu” oraz skupia się na antropologicznej zwrotności, szanuje rozmówców, próbuje zrezygnować z nowoczesnej „poznawczej przemocy” [36].Mój wybór przedmiotu badania wpisuje się w to, co Hastrup nazwała zrozumieniem wyobrażenia w kategoriach teoretycznych [37].Przyjęłam antropozofię za fakt posiadający społeczne konsekwencje.Ponadto sama stałam się swoją informatorką – co, mam nadzieję, nie otarło się jednak o autobiografizm – i postanowiłam nie wstępować na drogę duchowego wtajemniczenia, którego wcale nie chciałam dostąpić, tylko po to, by odrzeć świat z aury tajemniczości.Przecież właśnie to, co tajemnicze, uformowało kulturę antropozoficzną, która stała się dla mnie tak fascynującym przedmiotem badania.Mój wybór jest także informacją o mnie samej, o tym, czego nauczyłam się o sobie dzięki refleksji nad moimi badaniami nad antropozofią.Antropozofia uwiodła mnie swoją innością.Z chęcią „doświadczałam na własnej skórze” [38] elementów jej kultury, praktykowałam eurytmię, malowałam, gotowałam, podlegałam temu, co Anna Wyka nazywa „doświadczeniami warsztatowymi prowadzonymi przez środowisko” [39].Starałam się nie wywierać presji na moich badanych – właśnie dlatego, iż w Kole Antropozoficznym trudno mi było znaleźć osobę, która by mnie wprowadziła w arkana grupy, utrzymałam dystans, który respektował jej hermetyczny charakter.Było to dla mnie także istotną informacją – skoro grupa nie przejawiała zachowań prozelickich i nadal nie jest silnie inkluzywna, oznacza to, że nieumiejętne wkroczenie na grunt jej sacrum może łączyć się z naruszeniem godności członków grupy i z przemocą badawczą.Większość przyjętych przeze mnie rozwiązań badawczych i pisarskich nosi więc, jak sądzę, znamiona etnografii ponowoczesnej – z jednym wyjątkiem.Będąc zainteresowana antropozofią, nigdy nie stałam się ani na chwilę antropozofką.Czy powinnam tego chcieć i do tego dążyć? Czyżby w tym miejscu ujawniła się presja ponowoczesności? To ograniczenie poznawcze określiło jednak wyraźnie mój teren badania – jest nim „cywilizacja antropozoficzna”, a nie antropozoficzne rytuały wtajemniczenia.[1] Rudolf Steiner a současné umĕěnıí.Myslet bez konce.(Rudolf Steiner and Contemporary Art.Thinking without limits), DOX Centre for Contemporary Art, Praga,16.06-12.09.2011, ulotka informacyjna z wystawy.[2] K.Chrząstek, Antropozofia – ukryte zło, „Bibuła.Pismo niezależne”, [online:] http://www.bibula.com/?p=41703 [dostęp 1.06.2012].[3] Austriackie Forum Kultury, Warszawa, 9-10.2011, broszura informacyjna, [online:] http://www.austria.org.pl/archiwum/program_9_10_2011.pdf [dostęp 1.06.2012].[4] Zob.Dni Rudolfa Steinera w Warszawie, „Informator TAwP” 2011, nr 76, s.40.[5] Zob.tamże.[6] Zob.tamże.[7] Zob.tamże, s.41-42.[8] Zob.Rudolf Steiner., dz.cyt.[9] H.Salman, Uzdrowienie Europy: obudzenie europejskiej świadomości, przeł.M.Waśniewski, Gdynia: Genesis 2002.[10] L.Kołakowski.Obecność mitu, Warszawa: Prószyński i S-ka 2005, s.135.[1] J.Prokopiuk, Szkice antropozoficzne: chrześcijańska droga poznania świata duchowego, Białystok: Studio Astropsychologii 2003, s.198.[2] Miękki New Age.Antropozofia, [online:] http://newage.info.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=290&Itemid=25 [dostęp 1.06.2012].[3] K.Chrząstek, Antropozofia – ukryte zło, „Bibuła.Pismo niezależne”, [online:] http://www.bibula.com/?p=41703 [dostęp 1.06.2012].[4] Antropozofia, „Genesis”, [online:] http://genesis.apivision.com/antropozofia.html [dostęp 1.06.2013].[5] Antropozofia, „Wikipedia”, [online:] http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropozofia [dostęp 1.06.2013].[6] W.Okoń, Dziesięć szkół alternatywnych, Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne 1999.[7] Zob.M.Zimniak-Hałajko, Raj oswojony: antropologia nowych ruchów religijnych, Gdańsk: słowo/obraz terytoria 2003, s.46.[8] Tamże, s.48.[9] K.Hastrup, Droga do antropologii: między doświadczeniem a teorią, przeł.E.Klekot, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2008, s.83.[10] Tamże.[11] Tamże.[12] Zob.tamże.[13] Tamże.[14] Tamże, s.65.[15] Zob.E.Babbie, Badania społeczne w praktyce, przeł.W.Betkiewicz, Warszawa: PWN 2006, s.315.[16] Zob.M.Zimniak-Hałajko, dz.cyt., s.43.[17] K.Hastrup, dz.cyt., s.83.[18] M.Zimniak-Hałajko, dz.cyt., s.50.[19] Tamże, s.35.[20] J.Tokarska-Bakir, Dalsze losy syna marnotrawnego.Projekt etnografii nieprzezroczystej, „Konteksty” 1995, nr 1, s.18.[21] Tamże.[22] Zob.tamże, s.15.[23] Tamże.[24] Tamże.[25] Tamże, s.17.[26] A.Wyka, Badacz społeczny wobec doświadczenia, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN 1993, s.157.[27] Tamże, s.149.[28] J.Tokarska-Bakir, dz.cyt., s.18.[29] Zob.tamże, s.17.[30] Tamże, s.16.[31] Tamże.[32] Tamże, s.17.[33] Zob.tamże, s.18.[34] Tamże, s.20.[35] Tamże.[36] Tamże.[37] Zob.K.Hastrup, dz.cyt., s.83.[38] J.Tokarska-Bakir, dz.cyt., s.18.[39] A.Wyka, dz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates