[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O ile z końcem XVIII w.grunt twórczości literackiej uderza pewną jałowością, o tyle z początkiem XIX w.ziemia obficie zlana krwią wydaje wspaniałą i bujną roślinność.Tłoczy się po prostu od talentów, od nowych form, myśli.Niebawem opanuje Francję ów potężny ruch literacki, który równocześnie występuje we wszystkich niemal krajach Europy: — romantyzm.Źródeł romantyzmu trzeba szukać wcześniej; trzeba ich szukać w egotycznej, pobudliwej, niesfornej indywidualności Russa; romantykiem czystej krwi był Chateaubriand; dopiero jednak po r.1820 ruch ten skupi się w prawdziwą szkołę, a literatura stanie się terenem walki.Chodzi tu, ni mniej ni więcej, tylko o przekreślenie ostatnich trzech wieków rozwoju tej literatury.W miejsce humanizmu — średniowiecze; w miejsce renesansu — gotyk; w miejsce klasycznego umiaru — romantyczne rozwichrzenie; w miejsce obiektywizmu — indywidualizm; w miejsce psychologii — obraz.Jest to epoka żywej wymiany duchowej narodów między sobą: Byron, odkryty przez romantyków Szekspir, zagadkowy Osjan, Dante, Schiller, Goethe[3], wszystko to oddziaływa na twórczość francuską.Oczywiście ten antagonizm między Francją nową a Francją poprzednich wieków jest tylko pozorny.Paręset lat dyscypliny języka i myśli, to nie są rzeczy, które by można przekreślić.Toteż romantyzm francuski pozostanie równie rasowo francuskim jak nim był klasycyzm; ten sam duch oblecze się w inne formy, bogate i różnorodne.Literatura francuska XIX w.popłynie kilkoma łożyskami.Przede wszystkim poezja: o tej można powiedzieć niemal, że to są jej narodziny, od tak dawna głos jej nie brzmiał w mowie francuskiej.Chateaubriand był wielkim poetą piszącym prozą: stworzył wspaniałą poetycką prozę, która taki oddźwięk znalazła u nas w Krasińskim i Słowackim.Około roku 1820 zjawiają się trzej przyszli mistrze poezji, Lamartine (1790–1869), de Vigny (1797–1863) i Wiktor Hugo (1802–1885), w których ustach wiersz francuski nabędzie nieznanej dotąd śpiewności i wymowy, zalśni się bogactwem rytmów i tonów.Obok nich, Musset (1810–1857) czaruje kapryśnym wdziękiem młodego pazia, płatając figle zarówno klasykom jak i „urzędowemu” romantyzmowi.Przez Teofila Gautier (1811–1872) muza romantyczna podaje rękę poezji niemal współczesnej: Banville, „parnas”, Leconte de Lisle, Baudelaire, Sully Prudhomme, Verlaine, „symboliści”.Obok poezji, romantyczny dramat.I tu Wiktor Hugo na czele, ze swoim olbrzymim temperamentem literackim.Burzliwa premiera Hernaniego (1830) stanowi datę.Romantyzm stwarza dramat własnego typu: bombastyczny, jaskrawy, oparty na gwałtownych kontrastach i efektach.Przetrwał on o tyle, o ile ocalił go wiersz Wiktora Hugo.Na uboczu od tego hałasu rozwinął się delikatny, bardzo osobisty teatr Musseta.I ten był trwalszy.Rozkwit powieści jest faktem najbardziej może dominującym nad literaturą XIX w.Powieść odgrywała w dawniejszej literaturze rolę kopciuszka, lekceważona jako „niższy rodzaj”.Uświetnił ją i podniósł w dostojeństwie Rousseau; ale sława jego nie była sławą powieściopisarza.Toż samo Benjamin Constant kreśli swego Adolfa jakby wstydliwie, na marginesie innej twórczości.Pierwszy traktuje powieść w duchu nowoczesnym Stendhal (Henryk Beyle, 1783–1842): pisząc Czerwone i czarne, stara się obok analizy psychologicznej, dać przekrój współczesnego społeczeństwa.Dopiero jednak w Balzaku (1799–1850) znajduje powieść tego, który potrafił ją narzucić swemu wiekowi tak, iż odtąd powieść usunie na bok inne rodzaje literatury jako najsposobniejsze narzędzie wyrażania się nowoczesnego pisarza.Obok Balzaca uprawiają przygodnie powieść poeci: Hugo, Vigny, Musset, Gautier; olbrzymi rozgłos zyska powieściami swymi kobieta, Aurora Dudevand (George Sand, 1804–1876); Aleksander Dumas-ojciec (1803–1870) ilustruje błyskotliwie historię Francji kilkoma cyklami powieści historycznych.Na uboczu od prądów chwili cyzeluje rozmyślnie oschłym stylem Prosper Mérimée (1803–1870) swoje klasycznie doskonałe opowiadania.Murger (1822–1861) utrwala we wdzięcznych obrazkach fenomen społeczny, którego nie znał prawie wiek XVIII przy swojej instytucji „salonów”: cyganerię artystyczną.Przejście od romantyzmu do „naturalizmu” stanowi Flaubert (1821–1880), zaciekły pracownik niestrudzenie pasujący się ze słowem.Zapóźnionym romantykiem jest oryginalny i pełen niesamowitego uroku Barbey d’Aurevilly (1808–1889).Hasło naturalizmu związane jest z nazwiskiem Zoli (1840–1903); powieść obyczajową uprawiają Daudet, Maupassant (klasyczny mistrz noweli).Bourget przedstawia kierunek psychologiczny, Loti egzotyzm, Anatol France błyskotliwe żonglerstwo idei.Powieść Balzaca oddziałała na teatr.Idąc po wskazanej przezeń drodze, stara się teatr połączyć analizę duszy ludzkiej z malowidłem obyczajów i roztrząsaniem problemów społecznych; przy czym, usunąwszy na drugi plan tragedię, a dość rzadko sięgając do dramatu, poszedł prawie wyłącznie drogą komedii (często do dramatu zbliżonej), osiągając na tym polu niepospolitą doskonałość, narzucając swój repertuar całej Europie, a zarazem zdobyczami faktury oddziaływając na rozwój teatru w innych krajach.Wyłącznie zręcznością tej faktury stoi teatr Scribe’a (1791–1861); więcej nieco treści przy równej zręczności umiał mu dać Sardou (1831–1908).Augier (1820–1889) maluje w swych komediach współczesne mieszczaństwo: Dumas-syn (1824–1895), rodzaj salonowego apostoła, porusza w swych sztukach tezy obyczajowe, dziś dość przebrzmiałe.Labiche (1815–1888) wydoskonala technikę nowoczesnej krotochwili; Meilhac i Halevy stwarzają własny rodzaj w librettach do operetek Offenbacha.Równocześnie z tym rozkwitem literatury rozwijają się i ścierają idee społeczne, które przekazało wiekowi dziewiętnastemu poprzednie stulecie.Obok Chateaubrianda-artysty — i w większym jeszcze stopniu — zaprzeczeniem haseł Rewolucji jest pisarz polityczny Józef de Maistre (1754–1821) żądający odbudowy tronu z nieograniczoną władzą.Saint-Simon[4] (1760–1825) staje się wyrazem doktryn humanitarnych, apostołem świata pracy, prekursorem socjalizmu.Ksiądz Lammenais (1782–1854) pragnie pogodzić ducha religii z duchem nowożytnego społeczeństwa, katolicyzm z ideą demokracji.Uczeń Saint-Simona, August Comte (1798–1857), staje się twórcą pozytywizmu, wiążącego się ściśle z racjonalizmem XVIII wieku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates