[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pomijając dzień, w którym została przywieziona do szkoły, nigdy nie była na dworze.Niepokoiło ją też słowo „cienie” – czy znaczyło to, co myślała, że mogło znaczyć? Czy to było niebezpieczne?Nina jednak nie dbała o nic, od pierwszej chwili wiedziała, że pójdzie na to spotkanie.Poszłaby, nawet gdyby wiadomość głosiła: „Do wszystkich dziewcząt w Harlow, które interesuje problem młotków”, albo „muszek owocówek”, albo „ołówków”.Albo „systemów kanalizacyjnych i nawadniających starożytnych cywilizacji” – jak brzmiał temat ostatniej lekcji, której nie słuchała.Miała wrażenie, że od całych trzynastu lat życia czekała na takie zaproszenie.Przekonanie przyjaciółek okazało się niełatwe.– Nie wolno nam wychodzić na zewnątrz – powiedziała lękliwie Sally, kiedy po zgaszeniu świateł Nina wyszeptała jej swój sekret.– Nikt nam tego tak właściwie nie zabronił – sprzeciwiła się Nina, próbując ukryć panikę we własnym głosie.Jeśli przyjaciółki odmówią, czy będzie miała dość odwagi, żeby pójść sama?– Nie zabraniają nam też płukania zębów wodą z kibla, ale to nie znaczy, że mam to robić – prychnęła Bonner, druga współlokatorka Niny.Sally była drobniutka i złotowłosa, a Bonner wysoka, ciemna i grubokoścista, prawie zwalista.Ponieważ Nina była średniego wzrostu i średniej wagi, z brązowymi włosami, zawsze się czuła łączącym je ogniwem.Kiedy szły korytarzem, Nina była zawsze pośrodku, a kiedy jej koleżanki się sprzeczały, to zawsze ona proponowała jakieś kompromisowe rozwiązanie.Fakt, że obie się jej sprzeciwiły, sprawił, że poczuła się rozpaczliwie.– Słuchajcie, oni chcą pogadać o cieniach – powiedziała.Nawet w ciemnościach potrafiła stwierdzić, że obie jej przyjaciółki zamarły na dźwięk tego słowa.Szkoła Harlow skrywała tajemnice, o których wszyscy wiedzieli, ale prawie nikt o nich nie rozmawiał.Na początku roku szkolnego, kiedy Nina nadal okropnie tęskniła za domem, wyobrażała sobie, jak ciocia Rhoda, najbardziej praktyczna z jej ciotek, pojawia się w stołówce podczas śniadania albo lunchu i maszeruje na środek sali, żeby wyłożyć wszystkim prawdę:– Fakty: Każda z was, dziewczęta, jest „cieniem”: trzecim, czwartym, a może nawet piątym dzieckiem, którego przyjście na świat było nielegalne, ponieważ rząd zabronił posiadania więcej niż dwójki dzieci.– Fakty: Wszystkie przyjechałyście tutaj z fałszywymi dowodami tożsamości, poświadczającymi, że jesteście kimś innym, kto zdaniem rządu ma prawo do istnienia.– Fakty: Każdy półgłówek mógłby zauważyć, że wszystkie udajecie.Ta blondynka o skandynawskiej urodzie najczęściej zapomina zareagować na imię Uthant Mogadishu, i nie ona jedyna.Wszystkie kulicie się na samą wzmiankę o rządzie i wszystkie trzęsiecie się ze strachu, kiedy ktoś otwiera drzwi.– Konkluzja: Więc może zakończyłybyście tę farsę i pogadały otwarcie? Zdradziły sobie nawzajem prawdziwe imiona, opowiedziały o prawdziwych rodzinach, nie o przybranych braciach, siostrach i rodzicach, których prawdopodobnie w życiu nie widziałyście na oczy.Porównały sposoby ukrywania się przez te wszystkie lata, zanim dostałyście fałszywe dokumenty, pocieszyły się nawzajem, zamiast leżeć każdej nocy w łóżkach, szlochając bezgłośnie i udając, że nie słyszycie, że wasze koleżanki też płaczą.Ale oczywiście ciocia Rhoda została wiele kilometrów stąd, a Nina nie była dostatecznie odważna, żeby wstać i wygłosić taką przemowę.Jednakże w rozmowach z Sally i Bonner, prowadzonych w ciemnościach nocy, w zaciszu ich pokoju, zdradzała pewne drobiazgi, a one robiły to samo.Przez cały rok szkolny przypominało to podążanie ścieżką wytyczoną przez okruchy chleba, jak w bajce – Nina nigdy nie dowiadywała się zbyt wiele naraz, ale wiosną wiedziała już, że Sally ma dwie starsze siostry, dom nad morzem i rodziców, którzy działają w ruchu oporu, chcąc obalić rząd.Natomiast Bonner miała brata, siostrę i całe mnóstwo ciotek i wujków; wszyscy mieszkali po sąsiedzku i dzielili się opieką nad nią.– Chcą rozmawiać o cieniach – powtórzyła Bonner.– Jasne.Tak samo jak Policja Populacyjna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates