[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wygląda na to, że pojechał do Hampshire, aby złożyć wizytę rodzinie kobiety, z którą zamierza się ożenić.Przeczytaj, co napisał do mnie przed wyruszeniem w drogę.Gabriel przebiegł wzrokiem treść krótkiego i lakonicznego listu.Najwyraźniej pisany w pośpiechu, informował, że Dominic udał się do Hampshire z zamiarem uzyskania zgody prawnego opiekuna swojej wybranki na wzięcie z nią ślubu.Znajdowała się tam też uwaga, że o szczegółach Dominic opowie po powrocie.– A kim jest ta panna Morton? – spytał, odkładając kartkę na nocny stolik.– Skończona piękność – orzekł Osbourne.– Naturalnie, nie byłem tego świadomy od razu, bo gdy widziałem ją po raz pierwszy, miała na twarzy wysadzaną drogimi kamieniami czarną maskę, a na głowie kruczoczarną perukę.Jednak kiedy zdjęła maskę…– Maskę? – powtórzył zdziwiony Gabriel.Sceptycyzm przyjaciela przytłumił entuzjazm Nathaniela.– Śpiewała w klubie owego wieczoru, gdy doszło do bójki.Dominic i ja nie mieliśmy wyboru, musieliśmy wstąpić i… – Umilkł, uciszony uniesioną w górę dłonią przyjaciela.– Poczekaj, zastanówmy się, czy dobrze cię zrozumiałem.Twierdzisz, że Blackstone zamierza poprosić o rękę kobietę, która śpiewała w kasynie dla dżentelmenów, ukryta pod maską i peruką? – zapytał Gabriel, nie kryjąc, że nie pochwala tego rodzaju lekkomyślności.– Tak… to znaczy… wydaje mi się – potwierdził zbity z tropu Nathaniel.– Czy Dominic postradał zmysły? A może też oberwał po głowie jedną z tych pięści lub ciężko podkutym butem?! – zirytował się Gabriel.Nie wyobrażał sobie, aby arystokrata mógł ożenić się ze śpiewaczką z domu gry, choćby była skończoną pięknością.– Przecież napisał, że wszystko wytłumaczy po powrocie.– Wtedy będzie za późno, aby uratować go przed nieodpowiedzialnym krokiem – orzekł Westbourne.– Wierz mi, rodzina owej kobiety skwapliwie przyjmie propozycję małżeńską ze strony hrabiego.Nie byłbym zdziwiony, gdyby Dominic przyjechał do Londynu żonaty.Sytuacja jest poważna! – podkreślił, wyraźnie zaniepokojony, że przyjaciel tak łatwo wpadł w pułapkę zastawioną przez ową „skończoną piękność”.– Ja widzę to zupełnie inaczej – zaoponował Nathaniel, starając się rozproszyć własne wątpliwości.– Rozmawiałem z nią i sprawiła na mnie wrażenie damy z naszej sfery.– Mój drogi, nie bywałem w kręgach londyńskiej socjety od dobrych paru lat, ale nie wierzę, by aż tak się zmieniła, że zaakceptowała występowanie damy w męskim klubie.– No cóż.– Argument przyjaciela dał do myślenia Nathanielowi.– W takim razie, skoro wybierasz się do Hampshire, mógłbyś znaleźć Dominica i…– Plan podróży do Shoreley Park zdezaktualizował się.– Gabriel wpadł w słowo Nate’owi.Stało się tak wskutek rozmowy, którą wcześniej tego ranka przeprowadził w kancelarii prawnika.– Gdy zszedłem z pokładu statku – podjął – na angielskim nabrzeżu czekał na mnie posłaniec z listem od mojego doradcy prawnego, w którym prosił o niezwłoczne spotkanie.Okazało się, że trzy panny Copeland, z których każda odrzuciła moje oświadczyny, opuściły Shoreley Park, i to bez wątpienia właśnie w związku z zapowiedzianą tam wizytą.Okoliczność ta bynajmniej nie ucieszyła Gabriela.Nie dość, że doznał od nich zniewagi, jaką było odrzucenie oferty matrymonialnej, to na dodatek musi odnaleźć buntowniczki.Niespodziewanie stał się hrabią Westbourne po tym, jak dwaj kolejni dziedzice tytułu polegli pod Waterloo.Wraz z tytułem przypadła mu piecza nad trzema niezamężnymi córkami poprzedniego hrabiego.W tych okolicznościach, ponieważ nie widział wokół siebie odpowiedniej kandydatki na żonę, uznał za stosowne zaproponować małżeństwo jednej z nich.Odmówiła mu, a jej siostry natychmiast poszły w jej ślady.W dodatku wszystkie panny Copeland zakwestionowały jego autorytet.– Kontaktowałem się wcześniej z Dominikiem, bo postanowiłem przyjąć jego zaproszenie do zatrzymania się w Blackstone House po powrocie do Londynu.W związku z jego wyjazdem na wieś będę musiał zamieszkać u siebie, w Westbourne House.– Przecież ten dom jest niezamieszkany od dziesięciu lat – zauważył Nathaniel.– To istne mauzoleum, prawdopodobnie pełne myszy i pajęczyn.Gabriel był w pełni świadomy stanu zaniedbania Westbourne House i dlatego zwlekał z wstąpieniem do londyńskiej rezydencji.Po spotkaniu z prawnikiem udał się do Dominica do Blackstone House i dowiedział się, że ten wybrał się na wieś
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Każdy czyn dokonany w gniewie jest skazany na klęskę - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates